Wypadek w autobusie, tramwaju, pociągu a odszkodowanie

Coraz więcej osób korzysta ze środków komunikacji publicznej. Czy zawsze poszkodowany pasażer autobusu, czy tramwaju ma prawo do odszkodowania? Czy pasażer jadący na gapę, w razie wypadku autobusu ma takie same prawo do odszkodowania jak pasażer, który opłacił bilet? Kto odpowiada za zapłatę odszkodowania dla pasażera tramwaju, autobusu?

Jazda w autobusie bez trzymanki… czyli kiedy za zapłatę odszkodowania odpowiada przewoźnik?

Pani Jadwiga wracała z torbami pełnymi zakupów do domu. Po wejściu do tramwaju skierowała się w kierunku kasownika biletów. Chcąc skasować bilet musiała puścić się poręczy. W tym momencie tramwaj gwałtownie zahamował. Pani Jadwiga upadając na podłogę tramwaju oparła się o prawą rękę i poczuła wtedy nagły, silny ból nadgarstka. W tym momencie doszło do skomplikowanego złamania kości łokciowej. Motorniczy kontynuował przejazd i zatrzymał się dopiero na kolejnym przystanku.

Na wyraźne żądanie innych pasażerów motorniczy wezwał pogotowie ratunkowe. Wkrótce pojawił się także zespół wypadkowy MPK oraz Policja.

Pani Jadwiga w stresie poinformowała policjantów, że upadła, gdyż nie trzymała się poręczy a nadto, że nie skasowała biletu.

Wkrótce potem Pani Jadwiga została przewieziona do szpitala, gdzie przebyła skomplikowaną operację ortopedyczną ręki. Dalej odbywała kosztowną, prywatną rehabilitację. Pomimo wielu miesięcy ręka nie powróciła do pełnej sprawności.

Poszkodowany pasażer często nie wie, że ma prawo do odszkodowania od przewoźnika

Pani Jadwiga nie miała świadomości, iż z tytułu doznanych urazów i krzywd może z sukcesem domagać się wysokiego odszkodowania za wypadek w tramwaju. Dopiero po kontakcie z naszą kancelarią odszkodowawczą zostały podjęte niezbędne kroki w celu uzyskania odszkodowania od przewoźnika.

Wypadek w tramwaju, autobusie, pociągu – o odszkodowanie wystąp do przewoźnika

Z roszczeniem o odszkodowanie i zadośćuczynienie pieniężne poszkodowany pasażer zawsze powinien wystąpić do przewoźnika, ponieważ to on odpowiada za swojego pracownika – motorniczego, który spowodował wypadek pasażera.

Co więcej, odpowiedzialność przewoźnika jest bardzo rygorystyczna – odpowiada on na zasadzie ryzyka. Oznacza to, że pasażer nie musi wcale udowadniać, że wypadek został spowodowany zawinionym działaniem motorniczego tramwaju, czy kierowcy autobusu.

Czy przewoźnik może uwolnić się od zapłaty odszkodowania?

W praktyce taka sytuacja zwalniająca przewoźnika z odpowiedzialności odszkodowawczej może mieć miejsce w dwóch przypadkach.

Pierwszy to taki, gdy wypadek został spowodowany przez inną osobę. Na przykład wypadek został spowodowany przez kierowcę innego samochodu, który wjechał w tramwaj. Wówczas to kierowca tego samochodu odpowiada za zapłatę odszkodowania.

Drugi przypadek, to gdy sam pasażer ponosi wyłączną winę za spowodowanie wypadku. Z taką sytuacją możemy mieć do czynienia, gdy nietrzeźwy pasażer w ogóle nie trzyma się uchwytów, stoi, czy wręcz przemieszcza się po autobusie, tramwaju – a to stanowi wyłączną przyczynę jego wypadku.

Wypadek w tramwaju, autobusie – co zrobić po wypadku krok po kroku

Poszkodowany pasażer, który uległ wypadkowi w tramwaju, autobusie bądź pociągu i który wnosi roszczenie o odszkodowanie i zadośćuczynienie musi je w pierwszej kolejności uzasadnić. Istotną kwestią jest zgłoszenie zaistniałego zdarzenia motorniczemu tak, aby wezwał on na miejsce zdarzenia służby Nadzoru Ruchu, pogotowie i policję.

Następnie poszkodowany pasażer powinien w sposób dokładny przedstawić okoliczności zdarzenia, w wyniku którego doszło do powstania szkody, dołączyć notatkę policyjną, kartę pierwszych czynności medycznych pogotowia ratunkowego, dołączyć całą dokumentację szkodową, medyczną oraz ewentualnie zeznania świadków.

Każdy wypadek, który zdarzy się w komunikacji miejskiej jest rozpatrywany indywidualnie.

W pierwszej kolejności dokonywana jest cała analiza zgłoszenia szkody, gdzie najważniejsze jest ustalenie sprawcy zdarzenia oraz ewentualne przyczynienie się do wypadku jednej ze stron.

Sprawa jest mniej zawiła wtedy, gdy na miejscu zdarzenia sporządzona jest stosowna dokumentacja przez Nadzór Ruchu, bądź policję, która stanowi podstawę do potwierdzenia zaistniałego wypadku.

Jeżeli jej nie ma, to należy niezwłocznie zabezpieczyć zapis monitoringu i spisać dane świadków zdarzenia, którzy w późniejszym czasie potwierdzą zaistniałą sytuację.

Wśród naszych klientów – ofiar wypadków komunikacji miejskiej większą część stanowią pasażerowie autobusów i tramwajów, którzy odnieśli poważne obrażenia wskutek gwałtownego zahamowania przez motorniczego, bądź zatrzaśnięciu drzwi przez motorniczego na poszkodowanym.

Przykłady nieprawidłowego zachowania się kierowcy autobusu, motorniczego tramwaju

Jak powszechnie wiadomo transport pasażera środkami komunikacji miejskiej powinien odbywać się z poszanowaniem jego godności osobistej. Kierowca pojazdu nie powinien rozmawiać przez komórkę prowadząc autobus bądź tramwaj. Powinien on przestrzegać ograniczenia prędkości tak, aby w razie potrzeby nie hamować gwałtownie, a przede wszystkim uruchamiać sygnał zamknięcia drzwi po wcześniejszym sprawdzeniu , czy wszystkie osoby wysiadające opuściły autobus, bądź tramwaj, a te które wsiadały są wewnątrz pojazdu.

Oczywiście, osoby w podeszłym wieku lub w stopniu niepełnosprawności czy kobiety ciężarne i te z wózkami dziecięcymi też powinny zachować ostrożność i wchodzić do pojazdu z przedniej części przystanku, aby motorniczy mógł je zauważyć i ewentualnie im pomóc.

Jeżeli już dojdzie do wypadku to motorniczy zgodnie z przepisami prawa powinien udzielić pasażerowi pierwszej pomocy.

Konsekwencje upadku w autobusie lub w tramwaju bywają bardzo groźne o czym pisałam we wcześniejszych artykułach opisując tragedie moich klientów, którzy byli pasażerami autobusów, tramwajów i pociągów.

Pamiętajmy też o tym, że zgodnie z prawem przewozowym za uszczerbek pasażerów na zdrowiu oraz za zniszczone mienie tj. rozbity komputer, telefon, zegarek itp. zawsze odpowiada przewoźnik o ile wypadek nastąpił z jego winy.

Finał historii Pani Jadwigi i uzyskane odszkodowanie

W przypadku Pani Jadwigi przewoźnik oraz jego ubezpieczyciel OC odmówili Pani Jadwidze wypłaty jakiejkolwiek kwoty odszkodowania. W uzasadnieniu swoich stanowisk wskazano, że pasażerka po pierwsze jechała bez biletu, czyli na gapę. Po wtóre Pani Jadwiga nie trzymała się uchwytu, a to była jedyna przyczyna jej wypadku. Inaczej mówiąc, zdaniem przewoźnika motorniczy poruszał się prawidłowo, a gdyby Pani Jadwiga trzymała się poręczy, to by nie upadła i nie złamałaby ręki.

Nasza Kancelaria Odszkodowawcza z Wrocławia prowadziła wiele spraw, które dotyczyły wypadku a autobusie i tramwaju. Na porządku dziennym są podobne decyzje odmowne. W takiej sytuacji każda sprawa ma swój finał w Sądzie. Co więcej, żadnej z tych spraw o odszkodowanie za wypadek w autobusie i tramwaju nie przegraliśmy.

I tak też stało się w sprawie Pani Jadwigi. W sądzie dzięki zeznaniom świadków udowodniliśmy przebieg zdarzenia oraz brak winy pasażera – Pani Jadwigi. Pani Jadwiga uzyskała nie tylko wysokie odszkodowanie za doznaną krzywdę, ale także pełną refundację poniesionych kosztów leczenia i rehabilitacji.

Miałeś wypadek w autobusie? Miałaś podobny wypadek w tramwaju? Skontaktuj się z prawnikiem od odszkodowania za wypadek w autobusie, tramwaju.