Złamanie nogi w szkole i odszkodowanie od szkoły - szkoła ma zapłacić odszkodowanie za wypadek w szkole
Zabawa w berka na boisku szkolny skończyła się złamaniem nogi. Czy szkoła odpowiada za wypadek na boisku? Po 5 latach zapadł wyrok. Szkoła ma zapłacić odszkodowanie dla ucznia, gdyż nauczyciele nie przerwali niebezpiecznej zabawy.
Wypadek w szkole – złamanie nogi podczas zabawy na szkolnym boisku
Sprawa na pierwszy rzut oka wydawała się prosta. Wydawało się, że szkoła wypłaci odszkodowanie za złamanie nogi podczas zajęć na boisku. Batalia o odszkodowanie zaczęła się w maju 2018 roku.
Podczas przerwy na boisku szkolnym Szkoły Podstawowej nr 9 w Dzierżoniowie grupka 11-letnich chłopców bawiła się w berka. Wypadek miał miejsce w maju 2018r. Pomocnicy szkolni widzieli tę zabawę i zwrócili uwagę uczniom, by ci uważali bo zabawa skończy się tragedią. Chłopcy na chwilę zatrzymali się i odpowiedzieli, że to tylko zabawa.
Po chwili chłopcy wrócili do niebezpiecznej zabawy. Jeden z uczniów stracił równowagę i potrącił kolegów stojących obok. Jeden z tych chłopców przewrócił znajdującego się w pobliżu innego kolegę.
Uczeń ten upadł i poczuł nagły silny ból nogi. Z boiska szkolnego do szpitala zabrało go pogotowie ratunkowe do najbliższego szpitala. W szpitalu zdiagnozowano u chłopca skomplikowane, spiralne złamanie trzonu kości piszczelowej lewej oraz złamanie przynasady bliższej kości strzałkowej lewej nogi.
Chłopiec w szpitalu przeszedł operację w znieczuleniu ogólnym, podczas której wykonano repozycję kończyny i założono opatrunek gipsowy. Po ponad miesiącu dziecku zdjęto gips i założono longetę gipsową, która po kilku dniach została usunięta. Po trzech miesiącach dziecko zostało ponownie przyjęto do szpitala. Stwierdzono, iż doszło do odrębnego złamania kości piszczelowej o charakterze przeciążeniowym.
Szkoła odmawia odszkodowania za wypadek dziecka. Inter Risk TU SA nie wypłaca odszkodowania dla dziecka
Rodzice dziecka zgłosili się do naszej kancelarii o pomoc w prowadzeniu sprawy o odszkodowanie za wypadek dziecka. Wszystkie sprawy związane z wypadkiem w szkole są delikatne, rodzice obawiają się, że podjęcie kroków w celu uzyskania odszkodowania od szkoły może wiązać się z potencjalnymi nieprzyjemnościami dla dziecka.
Pomoc kancelarii zawsze powoduje mniejszy stres dla rodziców i ucznia. To kancelaria odszkodowawcza przejmuje na siebie cały ciężar rozmów z pracownikami szkoły, czy ubezpieczalni. W tej sprawie zadbaliśmy bardzo szczegółowo o zabezpieczenie możliwie bogatego materiału dowodowego. Następnie zgłosiliśmy do szkoły i jej ubezpieczyciela roszczenia o odszkodowanie i zadośćuczynienie dla ucznia.
Zarówno szkoła w Dzierżoniowie, jak i InterRisk kategorycznie odmówiło jakiejkolwiek zapłaty, przyjmując że złamanie nogi w szkole było po prostu nieszczęśliwym wypadkiem.

Sąd Rejonowy w Dzierżoniowie odmawia przyznaniu dziecku odszkodowania za złamanie nogi w szkole
Po odmowie zapłaty odszkodowania, kancelaria złożyła do Sądu Rejonowego w Dzierżoniowie pozew o zapłatę. Jednocześnie złożyliśmy skutecznie wniosek o zwolnienie poszkodowanego chłopca od opłat sądowych. Na mocy postanowienia, rodzice dziecka nie musieli pokrywać opłat sądowych i zaliczek na biegłych sądowych.
W trakcie postępowania sądowego przesłuchani zostali w charakterze świadków nauczyciele szkoły. Sąd ustalił, że podczas przerwy szkolnej na boisku sprawowało dyżur dwóch nauczycieli oraz dwie osoby personelu pomocniczego. W tym czasie na szkolnym boisku przebywało około stu dzieci.
Sąd przyjął, że pracownicy dopełnili wszelkich spoczywających na nich obowiązków i procedur, a nadzór nad dziećmi był sprawowany prawidłowo.
Sąd Rejonowy powołał się na orzeczenie Sądu Najwyższego, z którego wynika, że obowiązek rozciągnięcia pieczy przez kierownictwo szkoły nie może być pojmowany tak szeroko, by każdej grupie dzieci przypisywać osobistego opiekuna.
W związku z tym, sąd uznał, że incydent był nieszczęśliwym wypadkiem, którego nie można było przewidzieć ani mu zapobiec przy zachowaniu standardowych środków ostrożności.
W konsekwencji sąd w Dzierżoniowie uznał, że zdarzenie należy potraktować jako nieszczęśliwy wypadek. To skutkowało oddaleniem powództwa, czyli naszą przegraną w sprawie.
Odwołujemy się od krzywdzącego wyroku i wygrywamy ze szkołą
Apelację od powyższego wyroku wnieśliśmy zaskarżając wyrok Sądu Rejonowego w Dzierżoniowie w stosunku do pozwanej Gminy Miejskiej Dzierżoniów-Szkoły Podstawowej nr 9.
Nasza Kancelaria zarzuciła wyrokowi sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego wskutek naruszenia przepisów postępowania, które miały wpływ na wyrok sprawy poprzez przeprowadzenie oceny dowodów w sposób dowolny, z naruszeniem zasad doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania.
Podkreśliliśmy, że Sąd Rejonowy błędnie ustalił, że forma zabawy w berka przez dzieci odbywała się w sposób bardzo ograniczony poprzez zaczepianie się słowne, odskakiwanie i udawanie ucieczki. Wskazaliśmy, że z treści protokołu szkolnego powypadkowego i z zeznań świadków wprost wynikało, iż zabawa miała charakter chaotyczny, a dzieci biegały, popychały się nawzajem i skakały na siebie.
Ponadto Sąd Rejonowy naszym zdaniem błędnie ustalił, że zabawa w berka trwała krótko, a wypadek miał miejsce w czasie gdy personel pomocniczy szkoły upomniał dzieci. Naszym zdaniem z zeznań świadków wynikało, że najpierw dzieci zostały upomniane, a zdarzenie nastąpiło później.
Nadzór nad dziećmi był sprawowany nieprawidłowo
Zarzuciliśmy, że sąd w Dzierżoniowie błędnie ustalił, że dyżur na boisku szkolnym był sprawowany w sposób prawidłowy. Z uważnej lektury zeznań świadków wynikało coś zgoła odmiennego – żadna z nauczycielek nie widziała wypadku, ani niebezpiecznej zabawy. Udowodniliśmy zatem, iż na boisku nie był sprawowany nadzór nad uczniami przez osoby posiadające odpowiednie wykształcenie pedagogiczne
Sąd Okręgowy w Świdnicy w całości podzielił nasze zarzuty zawarte w apelacji. Sąd odwoławczy zważył, że Sąd Rejonowy w Dzierżoniowie dopuścił się w niniejszej sprawie naruszenia art. 427kc, regulującego kwestię winy w nadzorze. Obowiązek sprawowania nadzoru, o jakim mowa w przepisie jest obowiązkiem starannego działania, zatem podmiot, któremu zarzuca się winę w nadzorze powinien uczynić wszystko, aby zapobiec powstaniu szkody.
Zdaniem Sądu Okręgowego tak jak i zdaniem naszej kancelarii osoby sprawujące nadzór nad uczniami powinny nie tylko reagować na przewinienia uczniów, ale przede wszystkim wyciągać konsekwencje za naruszenie zasad bezpiecznej zabawy.
Tak więc, jedynie ostrzeżenie chłopców zachowujących się w sposób zagrażający bezpieczeństwu było działaniem niewystarczającym ze strony osób sprawujących pieczę nad dziećmi. Ponadto rodzaj obrażeń ciała jakich doznał poszkodowany uczeń, który w ogóle nie brał udziału w tej zabawie, świadczy o tym, że całe zdarzenie miało charakter dynamiczny i bardzo niebezpieczny.
Sąd Apelacyjny uchylił niekorzystny dla nas wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania przez Sąd Rejonowy w Dzierżoniowie.
Sąd Rejonowy ponownie bada sprawę i tym razem wygrywamy odszkodowanie za wypadek dziecka w szkole
Wyrok sądu odwoławczego, w którym wytknął sądowi rejonowemu naruszenia prawa był dla tego sądu rejonowego wiążący.
Ocena prawna wyrażona w wyroku odwoławczego spowodowała, iż ponownie orzekający sąd rejonowy musiał dokonać oceny krzywdy, jakiej doznał chłopiec w wypadku w szkole. W dalszej kolejności sąd miał ustalić, jak wysokie odszkodowanie i zadośćuczynienie winien otrzymać poszkodowany uczeń.
W toku tego postępowania zostały więc przeprowadzone dowody z opinii biegłych. Biegły lekarz ocenił, iż na skutek złamania doszło do skrócenia złamanej kończyny o 5cm. Biegły z powodu doznanego złamania ustalił, że u chłopca wystąpił 10% trwały uszczerbek na zdrowiu.
W sprawie wypowiedział się także biegły psycholog, który wskazał na istotny wpływ zdarzenia na stan emocjonalny chłopca.
W konsekwencji ten sam sąd w Dzierżoniowie który wcześniej oddalił powództwo, tym razem zasądził na rzecz chłopca 40.000zł zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi za zwłokę od 2028r. Dodatkowo sąd przyznał chłopcu blisko 6.000zł wraz z odsetkami ustawowymi od 2020r tytułem zwrotu kosztów leczenia i sprawowania nad nim opieki przez rodziców.
Szkoła ostatecznie przegrywa walkę o odszkodowanie za załamanie nogi
Tym razem to Szkoła Podstawowa nr 9 w Dzierżoniowie zaskarżyła wyrok zasądzający zadośćuczynienie i odszkodowanie dla ucznia szkoły.
Sąd Okręgowy w Świdnicy ponownie stanął po stronie poszkodowanego chłopca i szkoła ostatecznie przegrała batalię sądową o odszkodowanie od szkoły za wypadek na szkolnym boisku. Szkoła została dodatkowo obciążona kosztami postępowania odwoławczego.
Jakie odszkodowanie za złamanie nogi w szkole?
Po siedmiu latach batalii, Szkoła Podstawowa nr 9 w Dzierżoniowie wypłaciła chłopcu odszkodowanie i zadośćuczynienie. Całość wypłaty wraz z odsetkami i kosztami procesu wyniosła ponad 77.000zł. Tak więc, chłopiec uzyskał dalszą rekompensatę za długi czas trwania sporu, w postaci wysokiej kwoty odsetek. Początkowo przegrana w sądzie I instancji została skutecznie przez nas przekuta w ostateczne zwycięstwo.
Orzeczenie jest prawomocne.
Wypadek w szkole – sprawdź, czy dziecku należy się odszkodowanie od szkoły
Po kilku latach walki i przegranej nasza kancelaria od odszkodowania za wypadek w szkole wygrała sprawę w całości. Sprawy o odszkodowanie za wypadek w szkole, czy w przedszkolu są skomplikowane, wymagają dużego doświadczenia. Nie wiesz, czy warto walczyć o odszkodowanie dla dziecka za wypadek w szkole? Skontaktuj się z naszą kancelarią odszkodowawczą. Przeprowadzimy gruntowną analizę sprawy.
Masz dodatkowe pytania?
Skontaktuj się z nami i skorzystaj z darmowych i indywidualnych konsultacji.
Skontaktuj się z nami